Kiedy po skończeniu ogólniaka nie dostałem się na studia, wydawało mi się, że to dopiero początek niepowodzeń i przyszłość widziałem w czarnych barwach. 
Czułem też, że zawiodłem moich rodziców. Na szczęście zawsze mogłem na nich liczyć i to oni podpowiedzieli mi co robić. Planowałem zdawać na studia jeszcze raz, ale żebym nie marnował roku, no i mógł trochę przez ten czas zarobić rodzice załatwili mi pracę u znajomego montera. Miałem mu pomagać dorywczo, a okazało się, że przez ten rok liznąłem zawodu i tak mi się spodobało, że postanowiłem zrezygnować ostatecznie ze studiów i zrobić uprawnienia. Rodzice i tym razem nie zawiedli, zrozumieli moją decyzję, chociaż wcześniej wydawało mi się, że pokładają we mnie duże nadzieje i liczą, że jednak pójdę na te studia. Powiedzieli, że w tych czasach lepszy pewny fach w ręku jak monter Łódź, niż niepewna przyszłość z byle jakim dyplomem. Dziś już wiem, że moja decyzja była słuszna i że rodzice mieli rację. Wielu moich kolegów z tytułem magistra bezskutecznie szuka pracy, a ja od początku mam etat. Najpierw pracowałem jako pomocnik, uczyłem się a po odbyciu kursu i zdaniu egzaminu kwalifikacyjnego, już na samodzielnym stanowisku.