Kiedy zgłaszałem swoją kandydaturę do firmy, która oferuje swoje usługi na terenie całego kraju mogłem przypuszczać, że jako monter będę ten kraj zwiedzać wzdłuż i w szerz. Na początku otrzymywałem tylko zadania lokalne, ponieważ pracodawca chciał sprawdzić moje umiejętności. Tak więc montowałem drobne instalacje w okolicznych firmach i jednocześnie byłem pod stałym nadzorem kierownika technicznego. Dopiero po okresie próbnym, kiedy okazało się, że moje umiejętności są wystarczające otrzymałem umowę o pracę na stałe i od razu oddelegowano mnie na drugi koniec Polski. Od tego czasu mija już pół roku, a ja do domu wpadam tylko co drugi weekend i na święta. Jeżdżąc po kraju mam okazję zobaczyć ciekawe okolice, poznać ciekawe regiony mojej ojczyzny, a jednocześnie zarobić o wiele więcej grosza, niż pracując w miejscu zamieszkania. Czuję się jakbym był na wiecznej delegacji, ale warunki w jakich przyszło mi pracować i mieszkać to wysoki standard, dlatego nie mogę narzekać. Jeszcze nigdy w życiu nie byłem tyle razy w ciągu roku nad morzem, na Mazurach, czy w Tatrach.