Wielka pomyłka

monter2

Chętnie opowiem wszystkim jak wyglądała moja praca na stanowisku montera. Od razu uprzedzam, że była to dla mnie ogromna pomyłka. Jednak nie mogłam się zbyt szybko poddać. Uważam, że czasem trzeba się przemóc, bo zawsze może być później lepiej. Niestety ku mojemu zaskoczeniu nie było. A więc tak, poszłam na rozmowę kwalifikacyjną i zaproponowali mi to stanowisko jednak zanim podejmę się ich pracy muszę odbyć dwu tygodniowy bezpłatny kurs. W zasadzie stwierdziłam, że być może w ten sposób sprawdzają zaangażowanie danego pracownika. Zgodziłam się, pracowałam od 8.00 do 16.00 przez okrągłe dwa tygodnie dawałam z siebie wszystko i twierdzę, że szło mi całkiem dobrze. Nie zapłacili mi oczywiście ani grosza. Po kursie stwierdzili, że konieczne są jeszcze testy. Wydawało mi się, że inwestują we mnie. Dawałam z siebie absolutne sto procent. Zaliczyłam nawet te testy. Na koniec okazało się, że stanowisko, o które tak walczyłam, czyli monter urządzeń elektrycznych dla przemysłu elektrycznego obejmie ktoś z rodziny szefostwa. To była jedna wielka ściema. Tak naprawdę czuję się wykorzystana i oszukana. Nigdy więcej nie dam się tak oszukać.

Najnowsze oferty pracy:
Więcej ofert pracy
Ostatnie wpisy
Znajdź pracę
Praca miasta
Kategorie
Archiwa